Moi klienci często pytają o podstawową kwestię czyli co się składa na świadczenie alimentacyjnie?

Słowniczek przed rozpoczęciem :

uprawniony - dziecko otrzymujące alimenty

zobowiązany - rodzic płacący alimenty

Otóż pokrótce można odpowiedzieć: bardzo wiele, pod warunkiem że nie są to wydatki o charakterze jednorazowym (np. urządzenie pokoju dziecięcego jest wydatkiem, którego sąd prawdopodobnie nie weźmie pod uwagę), oraz że zobowiązany ma odpowiednie możliwości finansowe. Ważna kwestią jest zgromadzenie dowodów aby udowodnić nasze wydatki, przy czym już od jakiegoś czasu sam paragon ze sklepu raczej nie wystarczy.

W podstawowym „pakiecie alimentacyjnym” znajdują się: opłaty za czynsz, gaz, prąd, Internet, odzież i obuwie. Także wyżywienie, podstawowe kosmetyki oraz lekarstwa. Wyjścia do kina czy teatru również powinny być ujęte, tak samo jak i potrzeby edukacyjne takie jak zakup podręczników, wyprawka szkolna a nawet urządzenia elektroniczne. W przypadku gdy dziecko choruje przewlekle możemy wskazać także prywatną opiekę medyczną oraz pakiet ubezpieczenia (sąd też wie jak wygląda polska służba zdrowia i rozumie konieczność szybkiego dostania się do lekarza specjalisty w sytuacji, gdy dziecko ma stwierdzone upośledzenie bądź rozpoznanie choroby przewlekłej). Kieszonkowe również powinniśmy wskazać, w końcu to normalny koszt związany z dzieckiem. Ostatnio zaczyna być modne wskazywanie kosztów utrzymania ukochanego zwierzaka, ale tutaj sądy reagują różnie, kluczowa jest kwestia starannego udowodnienia, że koszt ten jest bezpośrednio powiązany z wolą zobowiązanego do alimentów, czyli że rodzic był przychylny zakupowi zwierzątka albo- co jeszcze lepsze-sam je zafundował dziecku.

Natomiast czy są koszty które raczej nie zostaną wzięte pod uwagę? Najczęściej sądy odrzucają koszty w postaci wydatków już dokonanych, które nie będą musiały się powtarzać przez długi (kilku, kilkunastoletni) okres czasu. Leczenie ortodontyczne ładnie prezentuje się w tabeli kosztów, ale jeśli zobowiązany udowodni, że leczenie uprawnionego zostało zakończone, to nici z ujęcia tego wydatku jako usprawiedliwionej potrzeby. Koszt o którym wspomniałam na początku tego artykułu, czyli urządzanie dziecięcego pokoju, jeśli został zakończony, i np. kupiliśmy już łóżko o wielkości która starczy dziecku aż do etapu dorosłości, również może nie zostać ujęty jako koszt świadczenia alimentacyjnego. Ale już opłacenie corocznej imprezy urodzinowej, jeśli była ona urządzana „od zawsze”, i zobowiązany nie sprzeciwiał się temu wydatkowi, jako cykliczny wydatek może zostać wskazany i jest spora szansa, że zostanie potraktowany przychylnie…Warunkiem jest oczywiście dobre udowodnienie kosztu oraz faktu, że zobowiązanego stać na ponoszenie takich wydatków.

Na marginesie zaznaczę, że ważną składową pozwu o alimenty jest przedstawienie nie tylko (usprawiedliwionych i właściwie udowodnionych) potrzeb małoletniego, ale także możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego.