Fot. Ostunii, Pulia, Włochy, zwykłe codzienne włoskie pranie.
Kolejny już prawomocny wyrok frankowy. Tym razem przeciwko PKO BP S.A., kredyt „własny Kąt’, łączny czas trwania procesu za II instancje rok i 6 miesięcy. Zasądzona kwota ponad 210.000 zł oraz stwierdzenie nieważności umowy. Wyrok (sygn. akt I ACa 1162/21) zasługuje na szczególną uwagę, gdyż Sąd Apelacyjny w Łodzi, przed którym bank podniósł zarzut zatrzymania, nie uwzględnił go. Co oznacza, iż bank będzie zobowiązany wypłacić całą zasądzoną kwotę wraz z wysokimi odsetkami kredytobiorcom. Co ciekawe jest to jeden z nielicznych jak do tej pory wyroków nieuwzględniający zarzutu zatrzymania banku, musimy poczekać na pisemne uzasadnienie wyroku, aby uzyskać odpowiedź, który z argumentów pełnomocnika powodów przekonał Sąd. Podniosłem, iż zarzut zatrzymania „ewentualny” nie jest możliwy do utrzymania z uwagi na charakter oświadczenia, które jest jednostronne i jako takie nie może być warunkowe. Kolejny argument to brak precyzji pełnomocnika banku w zakresie obliczenia kwoty, którą bank chciałby zatrzymać. Wskazałem, iż Sąd nie może modyfikować kwoty, którą bank zatrzymuje, gdyż zmodyfikowałby oświadczenie materialnoprawne, nadto zatrzymanie w sytuacji, gdy bank dysponuje już kwotą nawet wyższą niż kapitał (generalnie równowartość kapitału bank chciał zatrzymać) spowodowałoby konieczność zadysponowania przez powoda jeszcze raz kwotą równą kapitałowi.