Alimenty zazwyczaj kojarzą nam się z pieniędzmi przekazywanymi na utrzymywanie małoletnich dzieci. Jedno z rodziców – to z którym dzieci na co dzień nie mieszkają – wypłaca drugiemu rodzicowi określoną (zazwyczaj miesięczną) kwotę przeznaczoną na pokrycie kosztów utrzymania dzieci.
Alimenty płacone na dzieci to najczęściej spotykana sytuacja, jednakże zasądzenia tego obowiązku mogą żądać nie tylko dzieci (to one są formalnie powodami w postępowaniu o alimenty). Świadczenia tego rodzaju mogą dochodzić również byli małżonkowie, rodzice a nawet rodzeństwo. Możliwe jest też żądanie alimentów od dziadków.
Były małżonek może od nas żądać alimentów w dwóch przypadkach.
Po pierwsze, żądanie takie może zgłosić gdy nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego (tj. rozwód nastąpił bez orzekania o winie, z winy obojga małżonków albo bez winy któregokolwiek z nich) a znajduje się w niedostatku. Obie te przesłanki muszą spełnić się łącznie, co oznacza że nawet jeśli małżonek znajduje się niedostatku, ale został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego jego żądanie nie będzie mogło zostać uwzględnione. Takie samo powinno być orzeczenie sądu, w przypadku gdy małżonek wprawdzie nie został uznany wyłącznie winnym rozkładu pożycia małżeńskiego, ale nie pozostaje w niedostatku (np. świetnie zarabia albo ma majątek pozwalający na pokrycie kosztów jego utrzymania).
Kiedy zatem małżonek będzie znajdował się w niedostatku? Przyjmuje się, że ma to miejsce jeżeli wykorzystując pełnię swoich możliwości nie jest w stanie uzyskać środków, które będą mu pozwalały na pokrycie usprawiedliwionych potrzeb. Z niedostatkiem będziemy mieli zatem do czynienia, gdy małżonek nie będzie miał w ogóle środków utrzymania ale także w sytuacji, gdy własnymi siłami zdobędzie środki tylko na zaspokojenie ich części. Niedostatku nie można jednak utożsamiać tylko i wyłącznie z brakiem dochodów. Jeżeli więc małżonek nie pracuje, bo nie chce tego robić ale możliwości zarobkowania ma (albo co gorsza posiada znacznej wartości majątek) nie może być mowy o niedostatku. W tym przypadku małżonek żądający alimentów będzie musiał udowodnić przed sądem, że podejmuje starania o to, aby uzyskać środki na zaspokojenie swoich potrzeb, ale z przyczyn od niego nieżelaznych środków tych nie może uzyskać (np. stara się znaleźć pracę ale mu się nie udaje albo nie jest w stanie pracować ze względu na stan zdrowia lub inne okoliczności).
Po drugie, ex małżonek może żądać alimentów, gdy rozwód został orzeczony z wyłącznej winy drugiego z małżonków, a alimentów żąda małżonek niewinny. W tym przypadku ważne jest to, że małżonek niewinny nie musi znajdować się w niedostatku. Możliwość żądania alimentów uzależniona jest jednak od tego, czy na skutek rozwodu nastąpiło istotne pogorszenie jego sytuacji materialnej.
Kiedy możemy wskazywać na istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego? Najprościej mówiąc to przypadek gdy jego sytuacja materialna w trakcie małżeństwa była znacznie lepsza niż ta, w której znajduje się po rozwodzie (np. nie musiał pracować, uprawiał kosztowne hobby, wielokrotnie wyjeżdżał na zagraniczne wycieczki, prowadził wystawne życie). Wg poglądu zaprezentowanego przez Sąd Najwyższy dla oceny czy nastąpiło istotne pogorszenie sytuacji majątkowej małżonka niewinnego konieczne jest każdorazowe porównanie jego sytuacji po orzeczeniu rozwodu z tym jego położeniem które miałoby miejsce, gdyby rozwodu nie orzeczono a małżonkowie kontynuowaliby wspólne pożycie.
Zobowiązanie do świadczenia alimentacyjnego może również zostać łożone na dziadków. Mimo że sytuacja nie należy do często spotykanych możemy mieć z nią do czynienia, gdy:
(i) nie ma osoby zobowiązanej w bliższej kolejności (np. gdy zobowiązany rodzic nie żyje),
(ii) zobowiązany rodzic nie jest w stanie spełnić tego obowiązku (np. z uwagi na ciężką chorobę nie może podjąć zatrudnienia, przebywa w zakładzie karnym lub innym zakładzie zamkniętym uniemożliwiającym zarobkowanie) czy
(iii) uzyskanie od zobowiązanego koniecznych do utrzymania środków na czas nie jest możliwe lub byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami (np. rodzic uchyla się od płacenia alimentów, wyjechał za granicę i nie znamy miejsca jego pobytu, utrzymuje się z nieustalonych źródeł, prowadzona przeciwko rodzicowi egzekucja okazała się bezskuteczna a komornik postępowanie umorzył).
Dochodząc alimentów od dziadków musimy jednak pamiętać, że dziecko musi pozostawać w niedostatku (art. 133 § 2 k.r.o.), a roszczenie może nie zostać uwzględnione, jeżeli sad dojdzie do przekonania, że byłoby to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Na podobnych zasadach jak powyżej alimentów może dochodzić rodzeństwo, dziadkowie od wnuków, czy rodzice od dzieci. W przypadku rodzeństwa jednak będziemy mogli żądać oddalenia powództwa o alimenty, jeżeli spełnienie tego obowiązku byłoby połączone z nadmiernym uszczerbkiem dla zobowiązanego lub jego najbliższej rodziny.
Na koniec wskazać należy, że ustawodawca przewidział także możliwość dochodzenia świadczeń alimentacyjnych od ojczymów, macoch i pasierbów. W dwóch pierwszych przypadkach będzie to możliwe, jeżeli będzie odpowiadało uprawniony do alimentów będzie znajdował się w niedostatku a zasądzenie świadczenia będzie odpowiadało zasadom współżycia społecznego. W trzecim dodatkową przesłanką jest konieczność wcześniejszego przyczyniania się ojczyma lub macochy do wychowania i utrzymania dziecka.
Pamiętajmy jednak, że obowiązek alimentacyjny bliższych krewnych wyprzedza obowiązek alimentacyjny dalszych krewnych, nie będziemy mogli więc uzyskać świadczenia od dalszych zobowiązanych, jeżeli jego uzyskanie będzie możliwe od krewnych bliższych.