W jednym z ostatnich orzeczeń Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że tablice rejestracyjne nie zawierają danych osobowych, więc można publikować ich zdjęcia bez zamazywania. Dotyczy to m.in. nagrań z samochodowych rejestratorów.
Tablice rejestracyjne nie są danymi osobowymi, bo nie da się na ich podstawie w prosty i szybki sposób ustalić danych właściciela, takich jak imię, nazwisko czy adres. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 3 listopada 2022 r. w sprawie o sygn. akt III OSK 1522/21 wprost przyznał, że podziela zdanie wyrażone we wcześniejszym wyroku NSA z dnia 14 maja 2021 r. (sygn. akt III OSK 1466/21), zgodnie z którym „numer rejestracyjny samochodu nie podlega ochronie wynikającej z prawa do prywatności, gdyż identyfikuje samochód, a nie osobę”.
W uzasadnieniu wyroku odwołano się do art. 4 pkt 1 RODO, zgodnie z którym dane osobowe oznaczają wszelkie informacje o zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej. Chodzi o takie osoby, jak dalej wskazuje ten przepis, które można bezpośrednio lub pośrednio zidentyfikować, w szczególności na podstawie identyfikatora takiego jak: imię i nazwisko, numer identyfikacyjny, dane o lokalizacji, identyfikator internetowy lub jeden bądź kilka szczególnych czynników określających fizyczną, fizjologiczną, genetyczną, psychiczną, ekonomiczną, kulturową lub społeczną tożsamość. „Dane osobowe stanowią zatem informację dotyczącą osób fizycznych, przy czym taka informacja pozwala na ustalenie tożsamości takiej osoby bezpośrednio lub przy wykorzystaniu prostych narzędzi identyfikujących będących w posiadaniu podmiotu, który chce takie dane uzyskać lub przetwarzać. Tak więc, jeżeli definicja danych osobowych odnosi się do osób fizycznych – dane dotyczące rzeczy (samochód) nie stanowią informacji, o których mowa w art. 4 pkt 1 RODO, jeżeli zidentyfikowanie posiadacza tej rzeczy możne być dokonane tylko poprzez dostęp do odpowiednich rejestrów lub katalogów” – podkreślił Sąd w swoim orzeczeniu. Jest ono zbieżne z linią orzeczniczą w tej kwestii.
Na odmiennym stanowisku stoi Urząd Ochrony Danych Osobowych. Jak zauważa Ewelina Janczylik-Foryś, zastępca rzecznika prasowego UODO, „Numery rejestracyjne, którymi właściciele dysponują przez cały czas posiadania pojazdu, mogą pozwolić na identyfikację konkretnych osób nie tylko odpowiednim organom, ale również osobom fizycznym, np. sąsiadom, znajomym, współpracownikom. Są oni w stanie powiązać numer rejestracyjny pojazdu z konkretną osobą. Ponadto inne osoby także mogą na podstawie numeru rejestracyjnego zidentyfikować właściciela pojazdu, składając odpowiednio uzasadniony wniosek do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.”
Zauważyć należy, że nie ma możliwości powiązania numerów rejestracyjnych pojazdów, bez nadmiernego wysiłku i kosztów, z osobami fizycznymi, które dają się zidentyfikować. W konsekwencji numer rejestracyjny nie ma statusu danych osobowych. Sam numer rejestracyjny umieszczony jest na samochodzie za zgodą właściciela i ze swej istoty dostępny jest bliżej nieokreślonej liczbie osób. Nie oznacza to jednak, że można go w prosty sposób powiązać z konkretną osobą. Wystarczy wskazać, że często z tego samego pojazdu korzystają różne osoby. Posiadaczem pojazdu nie zawsze jest jego właściciel. W rezultacie przywołane orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego prowadzi do słusznych wniosków.
www.kancelariaszpak.pl
r. pr. Marek Szpak