SzukajRadcy.pl

Porady radców prawnych

Franczyza, szybki sposób na ...

Franczyza, szybki sposób na ...

Franczyza, szybki sposób na biznes, czy na bardzo poważne problemy?

Obydwie strony tych umów mają swoje racje. Franczyzodawcy argumentują, że ponoszą znaczne koszty rozwoju marki. Przekonują, że we franczyzie ryzyko niepowodzenia jest dużo mniejsze niż to statystyczne, bo przeżywalność firm wynosi tu (rzekomo) aż 80 procent, a jeśli sam zakładasz biznes to (rzekomo) masz tylko 20 procent szans na wieloletni sukces.

Czy faktycznie tak jest? Być może tak, być może jest podobnie, a być może te ułamki są zupełnie inne (ja nie znam takich badań). Faktem jest, że wielu franczyzobiorców funkcjonuje całkiem nieźle, niestety wielu innych kończy z poważnymi problemami prawnymi i finansowymi.

O “pułapkach franczyzy” można czytać dosłownie wszędzie. Najczęściej wymieniane są: brak odpowiednich informacji przed zawarciem umowy, niejasne przesłanki umożliwiające franczyzodawcom wypowiadanie umów (w tym z tzw. skutkiem natychmiastowym) i nakładanie kar umownych czy zbyt wysokie opłaty. Czy to oznacza, że nie warto być franczyzobiorcą? Niekoniecznie. Jeżeli chcemy “mieć firmę” korzystając ze sprawdzonych rozwiązań, to franczyza jest jedną z takich możliwości.

Skąd więc problemy i czy oczekiwane i postulowane przez niektórych, „ustawowe regulacje” rozwiążą wszelkie, a przynajmniej ważne, problemy franczyzobiorców? Nie sądzę. Jest wiele umów, które mają „ustawowe regulacje” (najem, dzierżawa, sprzedaż), a pomimo tego problemy nadal występują i często znajdują swój finał dopiero w Sądzie. W kwestii „ustawowych regulacji”, sytuacja ma się wkrótce zmienić, ponieważ Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza uregulować umowę franczyzy w kodeksie cywilnym. Tak przynajmniej wynika z projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz ustawy – Prawo własności przemysłowej, który został 31 lipca 2023 r. opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji (nr projektu UD506). Więcej na ten temat np. na https://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosci/6073628,umowa-franczyzy-w-kodeksie-cywilnym.html (18.08.2023)

Moim zdaniem istota problemu (czy raczej problemów) tkwi nie tyle w tym, że brak „ustawowych regulacji” co w tym, że umowy czytamy (ze zrozumieniem) zazwyczaj po ich zawarciu (podpisaniu).

Ostatnio (czerwiec 2023), miałem wątpliwą przyjemność czytać „umowę franczyzy” obowiązującą w jednej z polskich sieci franczyzowych. W umowie zastrzeżono dla franczyzodawcy możliwość rozwiązania umowy „w trybie natychmiastowym”. Franczyzodawca mógł to uczynić po prostu „doręczając franczyzobiorcy pisemne w formie jednostronnego oświadczenie woli wypowiedzenie” (pisownia oryginalna niestety …) np. w przypadku, gdy franczyzobiorca „będzie regulował nieterminowo swoje należności wobec franczyzodawcy” albo gdy „wystąpią zdarzenia faktyczne i prawne mogące uniemożliwić wykonywanie” umowy franczyzy.

I to, że może się zdarzyć, że pewnego dnia franczyzobiorca otrzyma „pisemne w formie jednostronnego oświadczenie woli wypowiedzenie” bo franczyzobiorca spóźnił się z zapłatą faktury o np. jeden dzień, albo według franczyzodawcy wystąpiło jakieś zdarzenie faktyczne lub prawne, które może (chociaż przecież nie musi) uniemożliwić wykonywanie umowy, to jest problem naprawdę mniejszy. Z takim stanowiskiem można polemizować, np. w Sądzie. W realiach sprawy prawdziwy problem polegał na tym, że w takim przypadku franczyzobiorca był „zobowiązany do uiszczenia na rzecz franczyzodawcy kary umownej” w kwocie 100 tysięcy złotych.

Dlaczego, w realiach sprawy, franczyzobiorca podpisał się pod taką umową i do tego jeszcze przekonał współmałżonka do złożenia podpisu pod wekslem (oczywiście in blanco)? Podobno franczyzodawca zapewniał, że zanim dojdzie do takiej sytuacji, to przecież będzie rozmawiał, wskazywał na konkretne uchybienia (albo zdarzenia), wyznaczy odpowiedni termin na poprawę sytuacji itd. Miało być pięknie. Wyszło, jak zwykle. Franczyzodawca nie wyznaczył żadnego terminu, a w piśmie oświadczył tylko, że umowę rozwiązuje ze skutkiem natychmiastowym, że nalicza 100 tysięcy złotych kary i że brak zapłaty spowoduje „uruchomienie udostępnionego weksla in blanco oraz skierowanie sprawy” do Sądu. Tak też się stało. Aktualnie (sierpień 2023) sprawa jest w toku i nie wiadomo, komu Sąd przyzna rację.

Czy takie jak ww. zapisy można określić jako pułapki umowy franczyzy? Zdecydowanie tak. Czy fakt, że umowa zawiera takie pułapki czyni ją nieważną w całości lub w części? Niekoniecznie. Sąd może uznać, że takie (czy podobne) zapisy mieszczą się w granicach zasady swobody umów, o której mowa w art. 353 1 ustawy kodeks cywilny. Sąd może również powiedzieć, że skoro przedsiębiorca nie rozumiał czegoś w tekście umowy, to przecież mógł to skonsultować z prawnikiem. I tu Sąd będzie miał już całkowitą rację.

Jak uniknąć takich jak ww. problemów? Najlepiej konsultując się w kancelarii z odpowiednim, praktycznym doświadczeniem.

A co, jeżeli jednak nie chcesz angażować prawnika na wstępnym etapie prac nad umową franczyzy np. na etapie redagowania założeń do umowy? W takim przypadku możesz spróbować sam napisać albo ocenić projekt umowy, udzielając sobie odpowiedzi na kilka prostych pytań, więcej na ten temat na https://sites.google.com/pasinski.pl/kancelaria/kompetencje/umowy (18.08.2023).

Interesujesz się franczyzą? Masz świetny pomysł i chcesz być franczyzodawcą? A może wolisz skorzystać ze sprawdzonych rozwiązań jako franczyzobiorca? W każdym przypadku skonsultuj pomysł lub obawy z prawnikiem. Chcesz skorzystać z usług mojej kancelarii? Napisz albo zadzwoń.

Autor porady:
Data utworzenia:
18.08.2023

    Wyślij wiadomość

    Wiadomość jest przekazywana bezpośrednio do wybranego radcy prawnego

    Dane osobowe są przetwarzane przez Krajową Izbę Radców Prawnych z siedzibą w Warszawie, przy ul. Powązkowskiej 15 wyłącznie w celu przesłania korespondencji do wybranego radcy prawnego. Podanie danych jest niezbędne w celu realizacji kontaktu. Dalsza korespondencja następuje poza systemem szukajradcy.pl. Kliknij tutaj jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o przetwarzaniu Twoich danych osobowych.