SzukajRadcy.pl

Porady radców prawnych

ZAGUBIONA ZASADA PROPORCJONALNOŚCI

ZAGUBIONA ZASADA PROPORCJONALNOŚCI

O zasadzie proporcjonalności prawnicy mogą dowiedzieć się w ramach kursu prawa konstytucyjnego na pierwszym roku studiów. Warto w tym miejscu przytoczyć treść art. 31 ust. 3 Konstytucji, który wyraża tę zasadę.: „Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.”

Przepis ten jest jednym z fundamentalnych mechanizmów prawnych, które mają zapewnić ochronę wolności i praw człowieka. Znacznie ogranicza on swobodę władzy ustawodawczej i wykonawczej we wprowadzaniu przepisów, które te wolności i prawa ograniczałyby. Wielokrotnie też przepis ten był stosowany przez Trybunał Konstytucyjny.

Po pierwsze ograniczenia praw mogą być wprowadzane tylko ustawą. Nie wyłącza to ograniczania praw przez akt podustawowy, czyli np. rozporządzenie, ale to ustawa powinna odgrywać rolę pierwszoplanową. Jedynie kwestie mniej istotne z punktu widzenia interesów obywatela mogą być doprecyzowane w rozporządzeniu, wydanym na podstawie szczegółowej delegacji w ustawie. Po drugie ograniczenia praw mogą być ustanawiane tylko ze względu na bezpieczeństwo lub porządek publiczny, ochronę środowiska, zdrowie, moralność publiczną, albo wolności i praw innych osób. Katalog tych wartości jest zamknięty. Ustawodawca musi zatem zmieścić się w ścisłych granicach celów, dla których ogranicza prawa człowieka. Po trzecie wreszcie ograniczenie praw musi być konieczne w demokratycznym państwie prawa. Jest to właśnie nakaz proporcjonalnego ograniczania praw, czyli takiego, które jest przydatne dla wskazanych w omawianym przepisie celów (np. bezpieczeństwa, zdrowia). Ponadto zasada proporcjonalności zawiera nakaz konieczności, czyli skorzystania ze środków jak najmniej uciążliwych dla podmiotów, których prawa lub wolności ulegną ograniczeniu.

Zmieniająca się szybko rzeczywistość i inflacja przepisów prawa w stanie epidemii sprawiają, że nawet niektórzy prawnicy zobojętnieli już na naruszenie fundamentalnej zasady proporcjonalności, która powinna regulować stanowienie prawa. Zachodzi obawa, że Konstytucja stanie się fasadą, rzadko używanym aktem prawnym. Jeżeli bowiem Konstytucja ma być czymś więcej niż ozdobą na koszulce, organy powołane do ochrony praw w szczególności Sądy i Trybunał Konstytucyjny, ale także Rzecznik Praw Obywatelskich, powinny przystąpić do zbadania zgodności z Konstytucją wprowadzonych ograniczeń. Sami obywatele mają bowiem trudną drogę, jeśli chcą dochodzić swoich praw. Znacznie skuteczniejszym środkiem byłoby wszczęcie przez umocowane organy postępowań, które dotyczą poszczególnych ustaw lub rozporządzeń, zamiast czekać na rozpatrzenie konkretnej sprawy pojedynczego obywatela, który ma ograniczone możliwości zainicjowania kontroli konstytucyjnej.

Zaskakujące jest, że w obliczu tak poważnego ograniczenia wolności i praw, w szczególności wolności gospodarczej, wolności zgromadzeń, swobody poruszenia się, prawa do nauki, wolności sumienia i religii, głosy prawników, w tym obrońców praw człowieka, są tak nieliczne i tak słabo słyszalne. Cześć środowiska prawniczego na szczęście skupiła się na obronie obywateli przed dotykającymi ich sankcjami. Brakuje natomiast głosu refleksji nad skalą wprowadzanych ograniczeń.

Słuchając wypowiedzi polityków wydaje się, że nie zakładają oni, że istnieje jakakolwiek granica tzw. obostrzeń. Zapowiada się bowiem, że w razie wzrostu liczby zakażonych osób będą wprowadzane kolejne ograniczenia. Mogłoby się wydawać, że wprowadzone ograniczenia są zupełnie dowolne i zależą od swobodnego uznania władzy wykonawczej. Świadczy to o braku jakiejkolwiek refleksji, co do tego, co wolno ograniczyć a czego nie wolno już zrobić, ponieważ stanowiłoby to naruszenie Konstytucji. Z wypowiedzi polityków wynika, że przyświeca im jedyny cel tj. walka z COVID – 19. Tymczasem ustawodawca powinien realizować całą gamę innych wartości i chronić długą listę praw obywatelskich wyważając konflikt między nimi.

Szereg wprowadzonych ograniczeń określa się niekiedy w wypowiedziach medialnych jako absurdy, zamiast mówić o naruszeniu konstytucyjnych wolności i praw, co osłabia powagę sprawy. Jeżeli bowiem ograniczenie jest absurdalne, można co najmniej podejrzewać, że nie jest ono przydatne albo konieczne dla realizacji zamierzonego celu (np. ochrony zdrowia), a zatem nieproporcjonalne. Istotne jest również to, że ciężar uzasadnienia, że ograniczenia praw są proporcjonalne spoczywa na ustawodawcy.

Zasada proporcjonalności jest zbyt abstrakcyjna, aby rozpalić serca i umysły obywateli, niemniej jednak to ona stoi na straży tych konkretnych praw, z których na co dzień korzystamy. Warto zatem przypomnieć o niej i potraktować ją poważnie.

Artykuł ukazał się w „Rzeczpospolitej” w dniu 24 listopada 2021 r. oraz na https://www.rp.pl/Rzecz-o-prawie/311249998-Daniel-Duleba-Proporcjonalnosc-na-kwarantannie.html oraz na www.danielduleba.pl.

Autor porady:
Data utworzenia:
05.10.2022

    Wyślij wiadomość

    Wiadomość jest przekazywana bezpośrednio do wybranego radcy prawnego

    Dane osobowe są przetwarzane przez Krajową Izbę Radców Prawnych z siedzibą w Warszawie, przy ul. Powązkowskiej 15 wyłącznie w celu przesłania korespondencji do wybranego radcy prawnego. Podanie danych jest niezbędne w celu realizacji kontaktu. Dalsza korespondencja następuje poza systemem szukajradcy.pl. Kliknij tutaj jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o przetwarzaniu Twoich danych osobowych.