Stosownie do art. 45. ustawy o kredycie konsumenckim w przypadku naruszenia przez kredytodawcę obowiązku określenia określonych elementów umowy kredytowej w umowie, konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie. Przepis ten odwołuje się w tym zakresie do art. 30 tej samej ustawy.
Złożenie przez kredytobiorcę oświadczenia o sankcji kredytu darmowego, ma charakter prawno-kształujący. Z chwilą skutecznego doręczenia oświadczenia, dochodzi do jednostronnej zmiany treści umowy, w ten sposób, że przestaje być ona umową odpłatną, a dalsze pobieranie jakichkolwiek kosztów jest nieuzasadnione. Czy to jednak oznacza automatycznie obowiązek zwrotu zapłaconych kosztów? Niekoniecznie. Obowiązek taki powstanie dopiero z chwilą przyjęcia, że dotychczas zapłacona kwota przekracza pożyczony kapitał, a roszczenie będzie ograniczać się do nadpłaty.
Podstawą żądania zwrotu zapłaconych kosztów udzielenia kredytu, jest instytucja bezpodstawnego świadczenia. Dzięki temu, kredytobiorca może spłacać kredyt na przyszłość bez kosztów albo damagać się zwrotu kosztów już opłaconych.
Stanowisko to, nawiązuje do zasady jednej kondycji. Zasada ta, zwana też teorią salda, zakłada, że po unieważnieniu umowy, sąd nie rozpatruje dwóch oddzielnych roszczeń (każdej ze stron o zwrot świadczenia). Zamiast tego, oblicza różnicę (saldo) między tym, co każda ze stron świadczyła na rzecz drugiej. Następnie zasądza tylko różnicę – czyli to, co jedna strona „nadpłaciła” względem drugiej. Nie jest to jednak, w tym przypadku, czysta zasada salda, bowiem umowa na skutek sankcji kredytu darmowego nie upada, nie staje się nieważna. Oświadczenie to jedynie modyfikuje zasady umowy oraz koszt samego kredytu – czyniąc umowę nieodpłatną dla kredytobiorcy. Tym samym, skoro umowa dalej wiąże, w przypadku uznania kredytu za darmowy na skutek oświadczenia o SKD, to zapłacone koszty nie są bezpodstawnym wzbogaceniem Pozwanego, tylko zgodnie z umową wcześniejszą spłatą kwoty wypłaconego kredytu. Nie można zatem domagać się ich zwrotu.
W kontekście bezpodstawnego wzbogacenia świadczenie musi zatem być rozumiane szerzej, w szczególności konieczne jest uwzględnienie okoliczności, iż nie zawsze będzie ono elementem istniejącego (czy nawet mającego powstać w przyszłości) stosunku zobowiązaniowego. Bezsprzecznie należy jednak stwierdzić, iż w każdej sytuacji świadczenie jest postacią celowego zachowania i zazwyczaj spełniane jest dla zwolnienia się z długu, co ma miejsce nie tylko w ramach istniejącego już stosunku, ale także kiedy solvens świadczy na poczet przyszłego lub nieistniejącego zobowiązania, o którym błędnie sądzi, iż wiąże go z accpipensem. Wydaje się, że rację ma W. Serda (Nienależne, s. 57), proponując dla analizowanego zachowania zubożonego określenie „działanie świadczeniowe”, a nie „świadczenie”, skoro wymaga się tu dokonania świadomego i celowego przysporzenia do majątku wzbogaconego dla zwolnienia się z długu, do czego konieczny jest związek tego zachowania z istniejącym, ale też i wyobrażonym tylko stosunkiem o charakterze obligacyjnym. Decydujący jest tu punkt widzenia odbiorcy, który na podstawie obiektywnie istniejących okoliczności musi w określonej sytuacji traktować wspomniane przysporzenie jako świadczenie w ramach domniemanego zobowiązania.
Sankcja kredytu darmowego, w kontekście w/w przepisu, w przypadku, jeżeli nie prowadzi do wygaśnięcia umowy jako zapłaconej nie uprawnia zatem do zwrotu świadczenia – bowiem zgodnie z umową świadczenie to jest należne na poczet istniejącego zobowiązania, w dodatku nie zapłaconego przed wymagalnością, tylko w ramach prawa do wcześniejszej spłaty. Sankcja kredytu darmowego nie powoduje zatem, w kontekście w/w przepisu, że nie było w ogóle zobowiązania (spłacone koszty zaliczają się bowiem na poczet spłacanej kwoty kredytu), podstawa świadczenia nie odpadła (umowa jest dalej ważna), zamierzony cel świadczenia został osiągnięty (celem jest spłata umowy kredytowej), a czynność w postaci umowy kredytu dalej jest ważna (oświadczenie o SKD nie powoduje nieważności umowy kredytowej, a jedynie modyfikuje treść tego stosunku).
