Takie pytanie zadają rodzice uczniów(!). Dlaczego? Ponieważ w ciągu ostatnich dni (godzin) otrzymują ze szkół informację, że dni od 27 do 30 kwietnia br. są tzw. dniami wolnymi (które wyznacza dyrektor szkoły). A zgodnie z przepisami prawa w tych dniach szkoły mają obowiązek zorganizować zajęcia wychowawczo-opiekuńcze.
I to niezależnie od nowelizacji rozporządzenia z dnia 11 marca 2020 r. w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, która przedłużyła okres zamknięcia szkół do 24 maja 2020 r.
Szkoły powołują się na Ministra Edukacji Narodowej, który w dniu 24.04.2020 r. stwierdził (tu cytat), że „organizacja roku szkolnego 2019/2020 nie ulega zmianie”. W związku z tym kierownictwo szkół wysłało do rodziców uczniów komunikat, że:
" (…) na podstawie § 5 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 11 sierpnia 2017 roku w sprawie organizacji roku szkolnego, przypomina o ustalonych w roku szkolnym 2019/2020 dniach wolnych od zajęć dydaktyczno-wychowawczych (w których nie będzie prowadzone nauczanie zdalne) od 27 kwietnia do 30 kwietnia 2020 r. - na podstawie § 6 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 11 sierpnia 2017 roku w sprawie organizacji roku szkolnego (Dz. U. z 2017 r. poz. 1603)."
Z tym, że przepis § 6 ust. 1 cytowanego rozporządzenia, nakłada na szkoły obowiązek organizowania w czasie tzw. "wolnych dni dyrektorskich" zajęć wychowawczo-opiekuńczych. Dosłownie brzmi on tak: "§ 6. 1. W dniach, o których mowa w § 5 ust. 1, szkoła ma obowiązek zorganizowania zajęć wychowawczo-opiekuńczych.
2. Szkoła ma obowiązek informowania rodziców o możliwości udziału uczniów w zajęciach wychowawczo-opiekuńczych organizowanych w dniach, o których mowa w § 5 ust. 1."
W tym też kontekście rodzice uczniów mają wątpliwości czy mogą (czy nie mogą?) posyłać w dniach 27 – 30 kwietnia 2020 r. swoje dzieci do szkoły?
Na gruncie literalnej wykładni § 6 ust. 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 11 sierpnia 2017 r. w sprawie organizacji roku szkolnego mają takie prawo. Znaczy się, że mogą posłać dzieci do szkoły i domagać się zapewnienia im zajęć wychowawczo-opiekuńczych. Tym bardziej, że szkoły informując o dniach wolnych (27-30 kwietnia) powołują się wprost na przywołany przepis rozporządzenia, tj. § 6 ust. 1 w zw. z § 5 ust. 1 rozporządzenia z 11 sierpnia 2017 r.
Jednak. Jest pewno „ale”. Otóż, rozporządzenie z dnia 11 marca 2020 r. w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 (oraz jego nowelizacja z 24 kwietnia 2020 r.) zostało wydane na podstawie art. 30b ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. - Prawo oświatowe (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1148). To z kolei oznacza, że wydając to rozporządzenie Minister Edukacji Narodowej wywołał skutki, o których mowa w art. 30c ustawy Prawo oświatowe. Czyli jakie skutki? Mianowicie takie - jak „ratio legis ustawodawcy” podpowiada - minister rozporządzeniem WYŁĄCZYŁ stosowanie m.in. przepisów w zakresie organizacji roku szkolnego i organizacji pracy szkół. Innymi słowy, decyzje i ustalenia podjęte na podstawie § 5 ust. 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 11 sierpnia 2017 r. w sprawie organizacji roku szkolnego nie obowiązują w stanie epidemii. A tym samym, szkoły nie mają obowiązku organizować dla uczniów w okresie „dodatkowych dni wolnych” zajęć wychowawczo-opiekuńczych (vide: § 6 ust. 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 11 sierpnia 2017 r. w sprawie organizacji roku szkolnego). Natomiast mają w dalszym ciągu obowiązek zdalnego kształcenia uczniów.
Wniosek: Rodzice uczniów, którzy otrzymali od szkół informację, że dni od 27 do 30 kwietnia br. są dniami wolnymi w myśl § 5 ust. 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 11 sierpnia 2017 r. w sprawie organizacji roku szkolnego, nie moga oczekiwać organizacji przez szkoły zajęć wychowaczo-opiekuńczyć w tych dniach.