W dniu 4 lipca 2019 r. Sejm uchwalił projekt nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych. Wraz z wejściem w życie nowelizacji, nastąpi kolejne przesunięcie w czasie obowiązku pełnej elektronizacji zamówień z dnia 1 stycznia 2020 r. na dzień 1 stycznia 2021 r.
Przesunięcie będzie dotyczyło postępowań o udzielenie zamówienia publicznego, prowadzonych przez zamawiających innych niż centralny zamawiający, o wartości mniejszej niż kwoty określone w przepisach wydanych na podstawie art. 11 ust. 8 Pzp. Czyli dotyczy mniejszych zamówień, zwanych zamówieniami krajowymi czy podprogowymi.
Ustawodawca uznał, że rynek zamówień publicznych w dalszym ciągu nie jest gotowy na wprowadzenie pełnej elektronizacji tj. obowiązku komunikacji zamawiającego
z wykonawcami wyłącznie przy użyciu środków komunikacji elektronicznej, w każdym
z nawet najmniejszych postępowań. W uzasadnieniu projektu nowelizacji wskazano także, że dalsze przesunięcie terminu jest konieczne ze względu na brak ogólnodostępnych narzędzi umożliwiających zautomatyzowane prowadzenie całego procesu udzielenia zamówienia publicznego, jako że, w marcu 2019 r. została rozwiązana umowa na zaprojektowanie i wdrożenie Platformy e-Zamówienia, a Mini Portal z przyczyn technicznych nie jest w stanie zapewnić kompleksowej obsługi komunikacji elektronicznej. Ponadto, dostrzeżone zostało, że zamawiający oraz wykonawcy (w szczególności mali
i średni przedsiębiorcy) nie byli gotowi do pełnej elektronizacji.
Wydaje się, że w warunkach wskazanych wyżej ustawodawca podjął jedyną słuszną decyzję. W związku z rozwiązaniem umowy na wdrożenie Platformy e-Zamówienia, zamawiający oraz wykonawcy musieliby korzystać z platform komercyjnych, co mogłoby ograniczyć rynek zamówień publicznych.
Ponadto, planowana nowelizacja która jak wskazał ustawodawca: przewiduje bardziej liberalne i uproszczone rozwiązania w odniesieniu do zamówień i konkursów poniżej progów unijnych, w istocie mogłaby pozbawić sensu cały wysiłek uczestników rynku zamówień publicznych podjęty w celu pełnej elektronizacji.
Co w zamian? Tego ustawodawca nie mówi. Brak jest w uzasadnieniu informacji dotyczących dalszego losu Platformy e–Zamówienia oraz konkretnych rozwiązań wyłączających elektronizację w postępowaniach podprogowych.
Co dziwi zdaniem CZUBLUN TRĘBICKI: czy nie ma sprzeczności w tym, że na pełną elektronizację nie są gotowi wykonawcy, a także Mini Portal, a jednocześnie w przeważającej mierze ci sami wykonawcy, u tych samych zamawiających, od prawie roku muszą posługiwać się Mini Portalem w szeregu znacznie ważniejszych tzw. postępowań unijnych? Czy naszą gospodarkę stać na taki dualizm rozwiązań i ocen tego samego systemu? Z łatwością można znaleźć szereg pochwalnych wypowiedzi ze strony MC i UZP na temat obecnego działania Mini Portalu.