Biura podróży płacą swoim podwykonawcom z góry i w zagranicznych walutach, podobnie jak ci ostatni – za paliwo do samolotów, energię, produkty żywnościowe w hotelach, etc. A skoro tak to jeśli waluty i paliwa na świecie drożeją, czy fakt, że wcześniej kupiliśmy wakacje w biurze podróży ochroni nas przed podwyżkami?
Sprawdzamy:
- Dlaczego wzrost cen paliw lub kursów walut może dodatkowo zmartwić część klientów biur podróży?
- Czy i kiedy ceny kupionych już wakacji można jeszcze podnieść?
- Czy touroperator może to zrobić bez naszej zgody?
- Czy jako klienci możemy to oprotestować i kiedy?
- Jakie znaczenie dla możliwości podwyższenia ceny ma zapis, że mamy prawo do jej obniżki?
- Dlaczego „lastowicze” mogą raczej spać spokojnie?
Podwyższona ochrona prawna klientów biur podróży
Jesteś klientem biura podróży? Jeśli tak, szukaj w swojej umowie tzw. Standardowego Formularza Informacyjnego, który wskaże jednoznacznie (i to już w pierwszym zdaniu), czy zaoferowane przez biuro podróży połączenie usług turystycznych stanowi imprezę turystyczną.
Bo tylko tzw. imprezy turystyczne podlegają przepisom ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. A to oznacza podwyższona ochronę prawną klientów biur podróży.
Ochrona klientów a możliwość podniesienia ceny zapłaconych wakacji
Czy biuro podróży może podwyższyć cenę już sprzedanych wakacji? Tak, może. Ale nie zawsze.
I właśnie w tym będziemy wciąż upatrywali zwiększonej ochrony podróżnych, którzy podlegają ustawie o imprezach turystycznych. Bo buduje ona określone zasady, na jakich cena może zostać podwyższona. A to, jeśli nie eliminuje, to znacznie ogranicza „wolną amerykankę” organizatorów turystyki.
Chodzi tu m.in. o sytuację, w której klienci podpisują umowę z zagwarantowaną ceną za pakiet, a biuro podróży jeszcze przed wyjazdem informuje ich o konieczności dopłaty.
Wbrew pozorom, to zastrzeżenie „jeszcze przed wyjazdem” będzie tu bardzo ważne. Bo oznacza generalną zasadę, że wszelkie zmiany ceny (po spełnieniu określonych warunków), mogą być dokonywane przez biura podróży przed rozpoczęciem imprezy turystycznej (a nie po).
Czy biuro podróży może zmienić cenę wakacji bez zgody klientów i ew. kiedy?
Tak, organizator może podnieść jednostronnie (a więc bez zgody) już ustaloną w umowie cenę wycieczki, ale pod pewnymi warunkami:
Po pierwsze, tylko wtedy, gdy wprowadzi do umowy klauzulę przewidującą możliwość podwyższenia ceny.
Aby w określonych sytuacjach (o których poniżej) móc podwyższyć cenę imprezy po zawarciu umowy, biuro podróży musi przyznać podróżnym także prawo do domagania się jej obniżenia – gdy zmiana wymienionych w umowie okoliczności mających wpływ na cenę, umożliwi taką obniżkę
Obie klauzule touroperator musi zapisać w umowie. Wpisanie do umowy wyłącznie jedne j– o prawie do podwyższenia ceny, nie będzie wiążące dla klientów, jeżeli w kontrakcie brak będzie tej drugiej (przyznającej prawo do jej obniżenia).
Po drugie, organizator musi dodatkowo określić w umowie sposób, w jaki dokona wyliczenia nowej (podwyższonej) ceny.
Po trzecie, podwyższenie ceny musi być bezpośrednim skutkiem co najmniej jednej z trzech (i tylko tych trzech) okoliczności:
- zmiany ceny przewozów pasażerskich wynikających m. in. ze zmiany kosztów paliwa;
- zmiany kursów walut mających znaczenie dla danej imprezy turystycznej;
- zmiany wysokości podatków lub opłat usług turystycznych objętych umową nałożonych przez podmioty niebiorące bezpośredniego udziału w realizacji wyjazdu (np. podatków turystycznych, opłat lotniskowych, etc.).
Jak widać lista ww. okoliczności jest zamknięta. Oznacza to, że biuro podróży nie może jej rozszerzyć na inne przyczyny. Do podwyższenia ceny imprezy nie wystarczy też samo stwierdzenie, że np. wzrosły ceny przewozów pasażerskich – niezbędne jest wskazanie, co konkretnie było przyczyną tej zmiany.
Po czwarte,** nawet spełniając jedno z powyższych kryteriów, touroperator nie może jednostronnie podwyższyć ceny już sprzedanego pakietu w okresie 20 dni przed datą rozpoczęcia imprezy turystycznej.
Na tej podstawie – mocno upraszczając – przyjąć można, że na jednostronną „podwyżkę” nie załapią się „lastowicze – czyli wszyscy ci podróżni, którzy wykupili pakiet 20 dni przed rozpoczęciem zorganizowanych wakacji i później
Po piąte, dokładamy jeszcze jedno bardzo ważne kryterium wynikające z dalszych przepisów – jednostronne podwyższenie ceny imprezy turystycznej już po zawarciu umowy z podróżnymi, nie może przekraczać 8 proc. całkowitej ceny pakietu!
Próg 8 proc. wartości pakietu będzie uniemożliwiał organizatorowi dokonanie podwyżki bez zgody klientów (oczywiście po spełnieniu innych opisanych wyżej warunków). Nie oznacza to jednak, że organizator nie może próbować tego robić – jednak musi wtedy zastosować inny, określony ustawą tryb. O czym poniżej.
Po szóste, organizator musi o podwyżce powiadomić podróżnych – i to nie dowolnie (np. telefonicznie), ale na trwałym nośniku (np. e-mailem, sms-em, etc. – tak, żeby pozostał po tym ślad), w sposób jasny i zrozumiały wraz z uzasadnieniem podwyżki (zob. powyższy warunek 3) oraz przedstawić sposób obliczenia tej podwyżki.
Naruszenie tych wymogów, może pozbawić biuro możliwości skutecznego (i jednostronnego) podwyższenia ceny. Dlatego warto patrzeć touroperatorowi na ręce i to do samego końca inicjowanej podwyżki.
Kiedy i w jaki sposób podróżni mogą nie zgodzić się na podwyżkę ceny wakacji?
W każdym przypadku, gdy spełnione są (łącznie) następujące przesłanki:
- są klientami biura podróży;
- wykupili już pakiet;
- czekają na wyjazd;
- a organizator będzie próbował zastosować podwyżkę przekraczającą 8 proc. całkowitej (ustalonej wcześniej) ceny.
Jeśli biuro podroży wciąż będzie chciało zwiększyć cenę będzie musiało zastosować inny tryb i uzyskać zgodę klientów na taką podwyżkę. W takim przypadku ustawodawca nie pisze już o jednostronnym „podwyższeniu ceny” ustalonej w umowie a o „propozycji” podwyższenia ceny przez organizatora.
Przy czym:
- nadal chodzi o podwyżkę ceny pakietu przed rozpoczęciem imprezy turystycznej (ale o ponad 8 proc. jego całkowitej ceny);
- nadal organizatora obowiązuje ograniczony katalog okoliczności pozwalających mu na podwyżkę;
- nadal występuje obowiązek touroperatora powiadomienia podróżnych o takiej „propozycji” niezwłocznie i na trwałym nośniku oraz zawierającego odpowiednie informacje:
- co do formy (w sposób jasny, zrozumiały i widoczny) oraz
- treści (propozycji znacznej podwyżki ceny pakietu, okoliczności powodujących podwyżkę, terminie, w jakim podróżny ma się wypowiedzieć, czy przyjmuje „propozycję” organizatora, możliwości odstąpienia od umowy bez ponoszenia kary za odstąpienie, przyjęciu imprezy zastępczej – jeżeli taka jest oferowana).
Choć nie trudno sobie wyobrazić, że taka „propozycja” podwyżki może stanowić kolejne, siłowe rozwiązanie ze strony biura podróży, to w rękach podróżnych pozostaje jeszcze jeden silny oręż.
W przypadku odstąpienia od umowy klientom przysługuje zwrot wszystkich już dokonanych wpłat oraz prawo do domagania się od organizatora odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu poczucia zmarnowanego urlopu (bo nie polecieli). Dlatego, w mojej ocenie, touroperatorzy będą sięgali po te rozwiązanie w ostateczności.
Warto też pamiętać, że klienci mają możliwość oprotestowania wszystkich tych podwyżek, które organizator próbuje narzucać jednostronnie, a które nie spełniają choćby jednego z opisanych wyżej (6) warunków.
Dlatego nie dajcie się wodzić touroperatorom za nos! Nie traćcie zimnej krwi, nawet wtedy, gdy wzrastające ceny próbują podkopać wasze wakacje.
A jeżeli uznacie, że to za dużo na raz i brakuje wam dystansu do wystąpień biur podróży (lub, po prostu, odpowiedniej wiedzy), zapraszam na konsultacje. Pomoge.